Dusza, która się modli, nigdy nie dozna rozczarowania. Nawet jeśli nie od razu widzi efekty swojej modlitwy, musi czekać z ufnością, bo Bóg zawsze odpowiada. I przewyższa nasze wszelkie oczekiwania.
Módlmy się i ufajmy nawet wbrew wszelkiej ludzkiej nadziei. Wystarczy świadomość, że Bóg słyszy nasze modlitwy i że nigdy nasze błaganie nie jest daremne przed Nim. […]
Jeśli dążymy do życia wiecznego , nie możemy wymagać od Boga, udzielał nam dóbr, które ograniczają się do nędznego ziemskiego życia; głupotą byłoby zabiegać wyłącznie o tak ulotny dobrobyt. Bóg zatem wiele razy wysłuchuje modlitw inaczej, nie według naszych wyobrażeń. Bóg przygotowuje nas i daje nam w ten sposób wieczne dobra w niebie. Oddajmy się Bogu we wszystkim i umiejmy czekać w pokoju. On się o nas troszczy i wie, czego potrzeba nam do szczęścia. Musimy spojrzeć na siebie jako na Jego dzieci i kochać Go całym sercem, wypełniać Jego Wolę, służyć Mu ze wszystkich sił. I bądźmy całkowicie pewni, że On nigdy nie zawodzi naszych nadziei, ponieważ jest nade wszystko wierny.
ks. Dolindo Ruotolo, cytowane w Jezu, Ratuj! Joanna Bątkiewicz-Brożek, s.243
Przed Bogiem nie ma takiego aktu, który by umniejszył stworzenie, człowieka, gdyż uniżając się w pokorze przed Bogiem, człowiek się nie poniża, nie obniża swojej wartości. Odstępuje jedynie miejsce Bogu, daje się Nim wypełnić, rezygnując z siebie. Adorując, człowiek unosi się ku Bogu w miłości, a On odwzajemnia się objęciem. Modląc się, podłącza się do Jego wszechmocy i tym sposobem staje się silny.
Modlitwa
…pozwól mi zniknąć w Tobie. Niech nikt mnie nie zna poza Tobą…
Uczyń mnie małym, o Jezu, i pozwól mi zniknąć w Tobie. Niech nikt mnie nie zna poza Tobą, ani miłuje poza Tobą, a tym mniej pociesza poza Tobą. Po cóż zabiegam o uznanie wśród stworzeń? Jest ono przeszkodą w zdobyciu Twoich darów, mnie zaś zależy jedynie na Twej miłości! Niechaj nikt mnie nie zna, nikt nie opłakuje, niech nikt nie rozpozna mych szczątków, niechaj nikt mnie nie wspomina, a jedynie Ciebie! Lecz jeśli moja małość przyda się dla Twego uwielbienia, oto jestem Twój, gotów być wyniesiony na świecznik.
Nie chcę małości, która zamieni się w nihilizm. Pragnę Twej woli i Ciebie samego! Przyjmę nawet ciężar zaszczytów, jeśli tylko zechcesz. Pragnę być donośnym dzwonem. Jeśli tylko ci się spodoba. Tylko Ty znaczysz! Jedynie Tyś jest wszystkim! Wolę pozostać skromnym kamykiem w posadzce Tej świątyni, po którym wszyscy stąpają, lecz jeśli chcesz mnie uczynić podstawą Twego tronu, chcę być tam. Nawet i tam się schowam, ukryję w promieniach Twej chwały.
O mój Jezu, jakże wielkim darem dla duszy, która pragnie się ukryć jest cierpienie, jakże wielkim darem jest krzyż! Nie ma bardziej tajemnego milczenia niż Kalwaria, nie ma wznioślejszego tronu pokory od krzyża, nie istnieje piękniejszy głos, aniżeli spokojne ofiarowanie się. Ukryj w Tobie, o Jezu, wszystkie me udręki i daj mi siłę, bym potrafił się ukryć również i w tym. Udręki serca, udręki ducha, udręki ciała – wszystkie one niech staną się parkanem miłości, poza który nikt nie zajrzy. Jeśli zechcesz uczynić mnie podobnym do Ciebie, widowiskiem dla wszystkich, oto jestem – gotów jestem być nawet trędowaty i chcę znosić na sobie to samo spojrzenie ze strony wszystkich, które znosiłeś Ty. Jedynie w Tobie się ukryję i Twego serca poszukuję. I nie obchodzi mnie, czy inni na mnie patrzą, bo w Tobie jestem schowany na wieki.
ks. Dolindo Ruotolo, W twej duszy jest niebo
Stań się bezbronnym przede Mną, a Ja udzielę ci Mojego pokoju. Kochaj Mnie ponad wszystko, a wzbijesz się na rozłożystych skrzydłach ponad ciemne otchłanie ziemskiego pielgrzymowania. Ileż łask zbierzesz cierpliwością i delikatnością!…
Błogosławię ci †
ks. Dolindo Ruotolo, Jezus do duszy, s.94
Jedynym celem istnienia jest Moja miłość i miłość do wszystkich ze względu na mnie.
Otwórz zatem ramiona i w głębokim pokoju twojego serca wzdychaj do Mojej miłości.
ks. Dolindo Ruotolo, Jezus do duszy, s.93