Cytaty i fragmenty

Jeśli chcesz pobrać wybrane, całe przesłania Jeszuy za pośrednictwem Pameli, kliknij w Do pobrania.

Duch w tobie jest wieczną, ponadczasową częścią ciebie będący jednością z Bogiem, który cię stworzył. 

Jeszua, Od Ego do Serca IV

Gdy jesteś dostrojony do rzeczywistości Ducha, cichej świadomości, która stoi za wszystkimi z twoich doświadczeń, przestajesz popychać albo wymuszać rzeczywistość swoją wolą. Pozwalasz rzeczom wrócić do swego naturalnego stanu istnienia. Zostajesz swoim naturalnym, prawdziwym Sobą. To wszystko następuje w harmonijny, sensowny sposób. Doświadczasz, że rzeczy przychodzą razem w sposób, który ma swój naturalny rytm, naturalny przepływ. Wszystko co masz robić, to dostroić się do tego świętego rytmu i odpuścić lęki i nieporozumienia, w które chciałbyś interweniować.

Jeszua, Od Ego do Serca IV

Jako uzdrowiciel albo terapeuta, naprawdę musisz tylko być w kontakcie z boskim, wewnętrznym przepływem, z cichą świadomością Ducha. To jest naprawdę to połączenie, które porusza ludzi i wznosi ich do wyższego, wolnego stanu świadomości, jeśli oni to wybiorą. Jeśli tak, to przyjdzie to do nich w rytmie i przepływie, który jest najodpowiedniejszy dla nich. (…) Reprezentuje to poziom niezaangażowania, gdzie uwalniasz swoje osobiste pragnienie, aby zmienić albo „uleczyć” innych. 

Pragnienie, by zmieniać i naprawiać innych, odczuwane przez wszystkich Pracowników Światła na pewnym etapie nie bierze się z prawdziwego zrozumienia wewnętrznej drogi, którą ludzie chcą podążać, aby odnaleźć swoje własne prawdy. Większość ludzi musi zejść do podstaw w pewnych kwestiach, zanim będą gotowi prawdziwie je odpuścić. Gdy tak zrobią, naprawdę znajdą „własne” rozwiązania kwestii i to sprawi im głębokie zadowolenie. Może rozpoznajesz to w swoim własnym życiu i problemach, z którymi się borykałeś. Proszę, pamiętaj o tym i nie walcz, by powstrzymywać ludzi przed “spadaniem na samo dno”. Jeśli oni są zdecydowani, by tam się znaleźć i tak to się stanie, bez względu na to co powiesz czy zrobisz.

Jeszua, Od Ego do Serca IV

Łączenie się z Bogiem w sobie jest jak wynurzanie się z dualności pozostając w pełni obecnym i ugruntowanym. W tym stanie twoja świadomość jest wypełniona głęboką i cichą ekstazą; mieszanką pokoju i radości.

Zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś zależny od niczego na zewnątrz ciebie. Jesteś wolny. Jesteś w tym świecie, ale naprawdę nie z tego świata.

Łączenie się z duchem w tobie nie jest czymś, co zdarza się raz na zawsze. To jest wolny i stopniowy proces, w którym łączysz się i odłączasz i ponownie łączysz się… 

Jeszua, Od Ego do Serca IV

Stopniowo skupienie twojej świadomości przechodzi od dwoistości do jedności. To ponownie ukierunkowuje się odkrywając, że ostatecznie jest pociąganym w stronę ciszy raczej niż do myśli i emocji. Przez ciszę nazywamy tu bycie w pełni ześrodkowanymi i obecnymi w stanie nieosądzającej świadomości.

Nie ma żadnych ustalonych metod albo sposobów, by to osiągnąć. Kluczem do łączenia się ze swoim Duchem nie jest podążanie za jakąś dyscypliną (jak medytacja czy posty, itp.), ale prawdziwe zrozumienie. Zrozumienie, że to jest cisza, która zabierze cię do Domu, a nie twoje myśli czy emocje.

To rozumienie rośnie wolno, kiedy coraz bardziej jesteś świadomy mechanizmu twoich myśli i emocji. Odpuszczasz stare zwyczaje i otwierasz się na nową rzeczywistość świadomości opartej na sercu. Świadomość oparta na ego wewnątrz ciebie więdnie i powoli umiera.

Jeszua, Od Ego do Serca IV

Cisza, zewnętrzna i szczególnie wewnętrzna jest najlepszym wejściem do doświadczania tej zawsze obecnej energii, która jest Tobą w twoim najgłębszym rdzeniu. W ciszy, możesz nawiązywać kontakt z najcudowniejszą i oczywistą rzeczą, która jest Duchem, Bogiem, Źródłem, Istnieniem.

Jeszua, Od Ego do Serca IV

Gdy żyjesz z serca, słuchasz swojego serca, a następnie działasz stosownie do tego. Nie myślisz, lecz słuchasz ze stanem gotowości i otwierasz świadomość na to, co mówi ci twoje serce. Serce mówi przez twoje uczucia, nie przez twój umysł. Głos serca najlepiej może być słyszany, gdy poczujesz się cichy, rozluźniony i zrelaksowany.

Jeszua, Od Ego do Serca III

Życie z serca nie oznacza, że stajesz się bierny albo ospały. Pozwalając rzeczom być bez szufladkowania ich jako dobre lub złe, nie skupiając się na zewnątrz wymaga dużo siły. Potrzeba siły, aby być całkowicie obecnym, stanąć przed wszystkim, co jest i uczciwie na to spojrzeć. Możesz czuć się pusty albo przygnębiony albo zdenerwowany, ale nie próbujesz odpychać tych rzeczy. Wszystko, co robisz to otaczasz je swoją świadomością.

Jeszua, Od Ego do Serca III

Możesz wygłaszać mantry tysiące razy i stwarzać wiele pozytywnych wizerunków w twoim umyśle, ale dopóki nie zastanowisz się, co naprawdę czujesz (na przykład gniew, depresja, niepokój), to stwarzasz tylko zamieszanie i wątpliwość (“pracuję tak ciężko, a nic się nie wydarza”).

Jeszua, Od Ego do Serca III

Gdy nawiązujesz kontakt z rzeczywistością serca, pozwalasz rzeczywistości być. Nie próbujesz jej zmieniać; ty po prostu uważnie obserwujesz to co jest.

Jeszua, Od Ego do Serca III

Niczego nie usuniecie z waszej rzeczywistości, jeśli nie będziecie tego kochać. Kochanie tego równa się “podążaniu ku wolności”.

Jeszua, Od Ego do Serca III

Gdy próbujesz stworzyć wolą, na przykład przez skupianie albo wyobrażanie sobie twoich celów przez cały czas, ignorujesz przemianę wewnętrzną czyli prawdziwy warunek wstępny zmiany. Stwarzasz w sztuczny sposób i to przynosi ci rozczarowanie. Nie stwarzasz z głębi swojej duszy. (…)

Tak długo jak ty “wiesz dokładnie czego chcesz”, często ograniczasz możliwości, które są energetycznie dostępne dla ciebie. Ta nowa rzeczywistość, której szukasz, czy to praca, czy związki, czy lepsze zdrowie, zawiera wiele pierwiastków, które są ci nieznane. Często myślisz, że pragnienie jest czymś co znasz (miła praca, kochający partner) projektowane w przyszłość. Ale to tak nie jest. To, co naprawdę robisz przez tworzenie nowej rzeczywistości to wychodzenie poza własne psychologiczne granice. I nie możesz wiedzieć teraz, co leży za tymi granicami.

Jeszua, Od Ego do Serca III

Gdy działasz z serca, zgadzasz się na płynięcie rzeczy; nie popychasz ani nie wymuszasz.

Jeszua, Od Ego do Serca III

Gdy żyjesz z serca, nie ma żadnej nakładki pochodzącej z przekonań, przez które interpretujesz albo wartościujesz fakty. Nie posiadasz silnych przekonań na żaden już temat. Częściej stajesz się obserwatorem. Odkładasz moralne poglądy na jakąkolwiek kwestię, zaczynasz czuć, że nie możesz zrozumieć wszystkich sytuacji. Poglądy zawsze mają coś do powiedzenia o tym, ale serce nie jest zaciekawione definicjami. Zawsze próbuje wykroczyć poza wyglądające na określone i zdefiniowane. Serce jest otwarte, badające, i gotowe aby ponownie badać, gotowe by wybaczać.

Jeszua, Od Ego do Serca III

Jeśli otwierasz się przed rzeczywistością Miłości, rzeczywistością serca, to uwalniasz swoje przekonania, akceptujesz, kim jesteś w tym momencie. Zdajesz sobie sprawę, że jesteś kim jesteś z mnóstwa powodów, które teraz sprawdzasz i badasz.

Gdy taki moment przychodzi, to jest wielkie błogosławieństwo dla duszy. Możesz teraz uzdrowić siebie. Będziesz wracał czasami do samokrytyki, ale teraz masz wgląd, jak czuje się miłość. I gdy to poznasz, będziesz chciał do tego wracać, ponieważ to będzie dla ciebie jak zapach słodkich perfum, jak zapach Domu.

Jeszua, Od Ego do Serca II

Miłość nie jest zaciekawiona definicją Dobra. Nie jest zaciekawiona ideami, ale rzeczywistością. Miłość zajmuje się tym co jest rzeczywiste.

Jeszua, Od Ego do Serca II

My na drugiej stronie zasłony możemy wyraźniej widzieć duchową rolę, którą lęk odgrywa w waszej rzeczywistości. Dlatego, na okrągło was błagamy, abyście nie osądzali. Bardzo proszę, nie oceniajcie lęku i ciemności, która to powoduje, czy to w sobie czy w kimkolwiek. Wszyscy jesteście stworzeni z miłości i do miłości wrócicie.

Jeszua, Od Ego do Serca II

Dopiero, kiedy zdajesz sobie sprawę, że masz tu odmienić i uzdrowić siebie samego, sprawy naprawdę zaczynają zmieniać się w tobie, a jako efekt uboczny, innych ludzi otaczających cię. Najważniejszą rzeczą, którą możesz zrobić dla świata, to jest po prostu kochać wszystko za to, że jest. Kochać i dostrzegać piękno każdego wcielenia podróżującego w tej płaszczyźnie rzeczywistości.

Jeszua, Pracownicy Światła III

Odpowiedzią na strach nie jest: myśleć więcej. Odpowiedź musi być: myśleć mniej i ufać przepływowi życia.

Jeszua, Pracownicy Światła III

“Królestwo Boga jest wewnątrz was”. Wszystko czego potrzebujecie jest wewnątrz was. Pokój, radość i spokój są twoje, gdy naprawdę zdajesz sobie sprawę kim jesteś: duchem wyrażającym się w materii.

Jeszua, Pracownicy Światła III

Uwalnianie się z uścisku dualności zajmuje trochę czasu. Odsłanianie wszystkich warstw nieświadomości jest procesem stopniowym. Jednak jeśli już raz wejdziecie na tą drogę, na drogę do wewnętrznego Ja, powoli dystansujecie się od gry dualności. Kiedy zakosztujecie prawdziwego znaczenia ataraksji, dotrzecie do punktu zwrotnego. Kiedy poczujecie ciszę i wszystko przenikającą radość prostego bycia ze sobą, będziecie wiedzieć, że właśnie tego szukaliście od tak dawna. Będziecie wyruszać do wewnątrz raz po raz, aby doświadczyć wewnętrznego spokoju.

Jeszua, Nowa Ziemia I

Dla tych, którzy przywitają z radością wewnętrzną przemianę waszej planety, będą to niezwykle budujące czasy. Będziecie niesieni na fali Światła, które obecnie wpływa do waszego wszechświata.

Jeszua, Nowa Ziemia II

Nie będziecie stronić od świata. Lecz odnajdziecie kotwicę boskości wewnątrz was i doświadczycie świata i jego piękna będąc w duchowej ekstazie. Duchowa ekstaza nigdy nie znajduje się w materialnym świecie, lecz w sposobie, w jakim go doświadczasz. Kiedy w Twoim sercu panuje pokój i radość, wtedy rzeczy i ludzie, których spotykasz dadzą Ci pokój i radość.

Jeszua, Nowa Ziemia I

Ziemia, tak jak ludzkość, bierze udział w procesie rozwoju. Tak jak świadomość ludzkości, również jej świadomość ewoluuje i przekształca się. Tak jak u ludzkości, podróż Ziemi rozpoczęła się od pewnego typu niewiedzy i nieświadomości swojej istoty.

Jeszua, Nowa Ziemia II

Kiedy doświadczacie w duszy pustkę i wątpliwości, które są tak charakterystyczne dla dobiegającego kresu etapu ego, możecie spotkać i stanąć przed wszystkimi emocjami i uczuciami, które były ukrywane wcześniej w ciemności. Te uwięzione emocje i uczucia są bramą wejściową dla waszego największego własnego Ja. Przez badanie, przez prawdziwe zbadanie tego, co naprawdę czujecie, przywracacie sobie swoją spontaniczność i integralność, tę waszą rolę, która jest również nazywana waszym „wewnętrznym dzieckiem”. Nawiązując kontakt z waszymi prawdziwymi emocjami i uczuciami wchodzicie na drogę do wyzwolenia. Przechodzicie do świadomości opartej na sercu.

Jeszua, Od Ego do Serca

Ofiarowanie najlepszej części siebie

Przekaz Jezusowy dla Pameli Kribbe

Wg Pamela Kribbe: Donner le meilleur de soi W : Vivre selon le coeur. Messages de la Conscience Christique, Tłum. Christelle Schoettel, Wyd. Hélios, Villefloure, 2012, ss.42-48, tłum. na język polski Krystyna Wojtynek-Musik

[…]

Jest dla ciebie miejsce na Ziemi – tu i teraz. Wierz w siebie i w twoje połączenie z Bożą Pełnią i wierz w swoją drogę, która cię prowadzi do wyrażenia twej najwyższej wartości. 

Jak tę drogę odnaleźć? Jak wiedzieć, czy naprawdę manifestujesz najistotniejsze twoje aspekty? Opowiem wam o trzech kryteriach, które pomagają to rozpoznać.

Pierwsze kryterium: Najwyższe wasze dobro to unikalność. 

Wasz dar dla świata jest specyficzną kombinacją waszych cech osobowych; nie tego, co wam dano z zewnątrz (edukacja, praca czy zasługi), ale to, czym naprawdę jesteście w głębi siebie. Oczywiście, że posiadacie określone umiejętności nabyte także przez wpływy zewnętrzne, lecz integrujecie wszystko po swojemu i na swój osobisty sposób, dlatego posiadacie własny profil unikalny i niepowtarzalny, który Bóg kocha i który jest potrzebny światu, nawet, gdy nikt wam tego nie mówi, a sami nie potraficie w to uwierzyć. Ten zbiór własnych cech tworzy wewnętrzne Światło, które emanuje z waszej osoby i waszych działań. Szanujcie ten osobisty Blask i nie pozwólcie go nigdy zgasić! Są w nim cechy ziemskie i niebiańskie, suma waszych doświadczeń, mechanizmów adaptacyjnych, lecz wszystko przepuszczone przez waszą unikalną psychikę i wrażliwość, dlatego ma własny walor i swoją moc oddziaływania. Nie zamieniajcie własnego Blasku na żadne cudze formy światła! Pozostańcie wyrazem i promieniowaniem oryginalnej i unikalnej ludzkiej osoby (bez zważania na cudze opinie!).

Drugie kryterium: Dawanie najlepszej cząstki siebie daje prawo do przyjmowania najlepszych darów dla siebie.

Gdy pozwalacie świecić waszemu unikalnemu Światłu, zachowajcie jednocześnie otwartość na przyjęcie tego, co daje wam świat jako dary dla was – w danym momencie i w określonej formie. Kiedy jesteście w pełni sobą, cały wszechświat natychmiast na to reaguje, bo jesteście jego częścią. Nic więcej nie oddziela was już od Pełni Boga. Wtedy naturalnie przychodzą do was te dobra, których potrzebujecie. W ten sposób strumień dawania wywołuje naturalną reakcję zwrotną ze strony strumienia ofiarowania. Wasze życie wzbogaca się i osiąga obfitość na wszystkich poziomach jednocześnie i bezwarunkowo. Patrząc na to z perspektywy duchowej, wszystko, co potrzebne tak naprawdę dajecie sobie sami jako część większej i doskonałej Całości.

Oczywiście, pojawia się pytanie: jak naprawdę doświadczyć stanu bycia cząstką Boga? Jak wyrazić siebie w formie Światła, w postaci najczystszej, najszczerszej, wolnej od osądów i ograniczeń? Jak się otworzyć na bezkresną Bożą obfitość? Odpowiada na to trzecie kryterium. Oto ono: 

Trzecie kryterium: Integracja i przyjęcie tego, co w was… najciemniejsze. 

Stajecie się zdolni do dawania i wyrażenia najlepszej cząstki siebie tylko wtedy, gdy potraficie uznać, przyjąć i przygarnąć to, co w was najbardziej mroczne, poranione, porzucone, niechciane i wyparte. Jedynie pełna akceptacja własnej ciemności uruchamia wyzwolenie waszej świetlistości. Z powodu zderzenia z ciemnością wypracowaliście kiedyś mechanizmy obronne i adaptacyjne, które pomogły wam przetrwać ciężar gorzkich doświadczeń. W dodatku potem jakieś autorytety zaleciły wam odciąć się od tego, co obolałe i skrzywdzone. A właśnie tego czynić nie należy, bo w ten sposób pozbawiacie się istotnej części siebie, amputujecie wiele doznań i przeżyć, które uczyniły was na tyle dzielnymi i silnymi, by przetrwać.

Proszę was teraz bardzo poważnie i odpowiedzialnie! Uszanujcie i przygarnijcie wszystko, co w was najciemniejsze i najsmutniejsze. Tylko w ten miłosny sposób uwolnicie Światło, jakie już w was płonie, lecz nie może się przebić przez mur złych wspomnień, by rozbłysnąć w całej okazałości. 

Zróbcie teraz ćwiczenie, które proponuję! Bardzo proszę!

Spotkanie z wewnętrznym dzieckiem

Wyobraźcie sobie teraz, że gdzieś w głębi was jest ukryte lub przyczajone dziecko pełne lęków. Może to być dziewczynka albo chłopczyk. Przypomnijcie sobie wasze najbardziej negatywne myśli o sobie. Wyobraźcie sobie, że to opuszczone dziecko uosabia wrogie myśli i cały mrok zebrany w życiu. Spójrzcie na maleństwo, wyciągnijcie do niego ręce łagodnie i z miłością. Poczujcie jego wysiłki, by utrzymać ciężar nagromadzonych ciemności i przeżyć. W tym dziecku istnieje także radość i pasja życia, ale musiało znieść tak wiele, że ta radość i pasja uległy zniekształceniu. Jego pierwotna energia została zniewolona przez maski i odruchy obronne, a to spowodowało, że siła witalna dziecka obróciła się przeciwko niemu. Dlatego zaczęły się wam przydarzać choroby, ataki innych i niepowodzenia.

Teraz jednak to porzucone wewnętrzne dziecko ma prawo znowu być sobą!

Wyciągnijcie do niego ręce i pozwólcie ożyć jego prawdzie. Niech wasz wzrok powita dziecko i zachęci do podejścia bliżej – w swoim tempie i bez ponaglania. Czekajcie cierpliwie, a gdy ono znajdzie się już blisko, weźcie je w ramiona i przytulcie do serca najczulej, jak umiecie. Wysłuchajcie uważnie jego skarg i wyznań. To maleństwo ma ogromną potrzebę, by wszystko, co ukrywa, zostało przez was wydobyte na jaw, uszanowane, zobaczone w świetle dnia i otoczone spokojem, ciepłem oraz akceptacją. Zobaczcie też, jak wy sami zaczynacie jaśnieć miłością, łagodnością i zrozumieniem, gdy tulicie do serca tę zagubioną i porzuconą część was samych. Kiedy w miłosny sposób przyjmujecie z powrotem najciemniejszą część własnej natury, rozpala się wasz najjaśniejszy Blask.

Wasze zrozumienie uzdrawia ból maleństwa i przywraca mu wolę życia. Kiedy otaczacie je zrozumieniem i współczuciem, jasność przenika w te sfery, które zwykły przebywać w mroku i na wygnaniu. W chwili, gdy mocno przytulacie wasze wewnętrzne obolałe dziecko, stajecie się aniołem w ludzkim ciele. Wprowadzanie Światłości w ciemność jest bowiem tym, czego ludzkość najbardziej potrzebuje w tych czasach. Nasycanie ciemności Światłem zmienia nie tylko wasze jednostkowe życie, ale spływa jako łaska dla całego świata. […]

Stajecie się ludzkim aniołem, gdy w takim samym stopniu macie odwagę przyjąć swoją jasność, jak i ciemność. Dopiero spotkanie przeciwstawnych cech nadaje waszemu Światłu autentyzm i moc. Dzięki temu przyciągacie łaskawe okoliczności, dobre zadania i przyjazne osoby. Wyrażacie też najprawdziwszą miłość Boga, który kocha waszą unikalność zawartą zarówno w tym, co w was chciane, jak i niechciane. Ludzie czują waszą otwartość, odwagę i dar inspiracji, dlatego im dobrze w waszej obecności oraz w ich stylu komunikacji z wami.

Wszystko, co robicie dla wyrażenia i manifestacji najlepszej części siebie na Ziemi będzie zaproszeniem dla innych, by też promieniowali własną osobą i wierzyli w swoją niezależność i talenty. Ofiarowanie tego, co ma się w sobie najlepszego, jest zachętą dla innych, by czynili to samo.